Forum MANTA-TUNERS.PL Strona Główna MANTA-TUNERS.PL
MANTA CLUB KRAKÓW
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

dowcipy :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MANTA-TUNERS.PL Strona Główna -> HUMOR
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
B CC




Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Augustów/Olsztyn

PostWysłany: Wto 20:26, 06 Gru 2005    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
globi




Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:31, 02 Sty 2006    Temat postu:

W pierwszej klasie szkoly podstawowej, podczas lekcji biologii, pani pyta dzieci:
- Jakie dzwieki wydaje krowa?
Malgosia podnosi reke:
- Muuuu, prosze pani.
- Bardzo dobrze Gosiu. A jaki odglos wydaja koty?
Grzes podnosi reke:
- Miauuu, prosze pani.
- Bardzo dobrze, Grzesiu bardzo dobrze. A jaki dzwiek wydaja psy?
Jasio podnosi reke.
- No Jasiu powiedz - zacheca pani.
- Na ziemie skurwysynu, rece za glowe i szeroko nogi!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kris
Gość






PostWysłany: Śro 23:28, 04 Sty 2006    Temat postu:

Podchodzi facet do dziewczyny i pyta:
- Przepraszam bardzo, czy nie zrobiłabyś mi loda?
- No pan chyba zwariował!
- Nie, nie. Momencik...Najpierw rzecz jasna pójdziemy na obiad do wytwornej
restauracji. Potem do opery na przedstawienie.
Następnie udamy się do mojego domu na kolację ze śniadaniem. Rano jak już
się pani obudzi, zrobimy małe zakupy.
Dom mam calkiem spory ale może się pani basen nie spodobać, więc może kupimy
nowy.
Później pójdziemy do salonu samochodowego po jakieś wspaniałe cztery kółka
dla pani.
Później jakieś kilka futerek z norek bądź szynszyli. A potem na przyklad do
jubilera po powiedzmy...
- Fierfcionek! - podpowiada kobieta klęcząc przed mężczyzną...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysiek (kris)




Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wa-wa

PostWysłany: Śro 23:31, 04 Sty 2006    Temat postu:

Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki.
Szarpie się, męczy, ciągnie...
- No, weszły!
Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi - Ale mam buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie!
No to je sciagają, mordują się, sapią... Uuuf, zeszły!
Wciagają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść... Uuuf, weszły!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
- Ale to nie moje buciki...
Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy.
Odczekała i znowu szarpie się z butami... Zeszły!
Na to dziecko:
-...bo to są buciki mojego brata ale mama kazala mi je nosić.
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała aż przestaną jej
się trząść, i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty.
Wciągają, wciągają ..... weszły!.
- No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki?
- W bucikach


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
globi




Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:09, 21 Sty 2006    Temat postu:

> Stały sobie w parku dwa posągi, naga kobieta i nagi mężczyzna.
> Ustawiono je
> > tak, że patrzyły na siebie wzrokiem, w którym można było
> odczytać nutę
> > pożądania. I stały tak lata i dziesięciolecia całe i w upał i w
> słotę, pod
> > deszczem i w słońcu, pod opadającymi jesiennymi liśćmi i wśród
> wiosennych
> > tulipanów. Aż pewnego dnia zjawił się w parku dobry anioł,
> spojrzał na
> > posągi i powiedział:
> > - Za to, że tak dzielnie przez całe lata w tym parku stoicie,
> ożywię was na
> > pół godziny, będziecie mogli zejść z cokołu i zrobić, czego tylko
> > zapragniecie.
> > - Cud się dokonał. Posągi zeszły z cokołu, chwyciły się za ręce
> i czym
> > prędzej pobiegły w pobliskie krzaki, z których wkrótce zaczęły
> dobiegać
> > pomruki i okrzyki rozkoszy. Wreszcie z krzaków ponownie
> wynurzyła się para
> > posągów:
> > - Ach, jak cudownie było... - rzekła kobieta.
> > - Tak, doprawdy to wspaniałe - rzekł mężczyzna.
> > Obserwujący ich z uśmiechem anioł zauważył:
> > - Słuchajcie, minęło dopiero piętnaście minut, macie do
> dyspozycji jeszcze
> > drugie tyle!
> > - To co, wracamy w krzaki? - zapytał mężczyzna.
> > - Tak, tak, musimy koniecznie to powtórzyć! - odparła kobieta.
> > - No dobrze, ale tym razem to Ty trzymasz gołębia, a ja mu będę
> srać na
> > głowę!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
globi




Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:12, 21 Sty 2006    Temat postu:

Mąż do żony:
- Masz ochotę na szybki numerek?
- A są jakieś inne?


Szef do sprzątaczki blondynki:
- Pani Jadziu, proszę posprzątać windę.
- Na każdym piętrze?


- Dlaczego student jest podobny do psa?
- Bo jak mu się zada jakieś pytanie, to tak mądrze patrzy...


Nasze stosunki seksualne były tak aktywne, że po wszystkim
nawet sąsiedzi wychodzili zapalić.


Japonki to maja zajebiście:
- wstają rano i... znowu w kimono


Głos z radia:- Czas na poranną gimnastykę.
Jesteście gotowi?
No, to zaczynamy!
Góra-dół, góra-dół... A teraz druga powieka!!!


P: Jaka jest najczęściej spotykana wada postawy u żonatych facetów?
O: Dupa na boku.


Rozmowa dwóch kolegów:
- Słyszałem, że są w sprzedaży takie szkła, przez które
wszystko wydaje się piękniejsze, nawet własna żona...
- Znam je już od lat. Są dobre, tylko stale trzeba je napełniać..


Malzenstwo z dwudziestoletnim stazem: zona krzata sie w
kuchni, maz cos naprawia. W pewnej chwili maz wola:
- Stara! Chodz na chwile!
- Co?
- Potrzymaj ten drucik.
Zona poslusznie chwyta kabelek, po czym pyta:
- I co?
- Nic, widocznie faza jest w tym drugim...


Dzwoni telefon. Maz mówi do zony:
- Jak do mnie to powiedz, ze nie ma mnie w domu.
Zona odbiera i mówi:
- Maz jest w domu...
Maz:
- Czemu tak powiedzialas, przeciez mówilem?!?
- Bo to byl telefon do mnie! - odpowiada zona.


Facet umówil sie z kolegami na polowanie. W dniu
polowania wstal skoro swit, ubral sie wzial bron, wyszedl przed dom,
postal, postal... i stwierdzil, ze nie pojedzie, bo jest za zimno.
Wrócil do domu, rozebral sie i wszedl z powrotem do nagrzanego
lózka i przytulil sie do goracej zony. Zona po omacku
poklepala go po posladkach i pyta:
- To ty?
- Yhm, to ja.
- Zmarzles?
- Zmarzlem.
- No popatrz, a ten idiota pojechal na polowanie...


Dialog
- Ożenisz się ze mną?
- Nie.
- To złaź!


Naiwna
Spotykają się dwaj koledzy. Jeden mówi:
- Ty wiesz, jaka moja żona jest naiwna? Robi sobie prawo
jazdy i myśli, że jej dam samochód.
Na to drugi:
- To jeszcze nic. A moja jaka naiwna! Jutro jedzie do
sanatorium, zaglądam do torby a tam 10 prezerwatyw. I ona myśli, że
ja przyjadę...


Rozwód
Adwokat pyta swojego klienta:
- Dlaczego chce się pan rozwieść?
- Bo moja żona cały czas szwenda się po knajpach!
- Pije?
- Nie, łazi za mną!
------------------------------------------------------
Smutny
- Dlaczego masz taką nieszczęśliwą minę?
- Moja żona wyjeżdża na tydzień do swojej matki.
- I z tego powodu jesteś taki ponury?
- Muszę, bo inaczej nie wyjedzie.
------------------------------------------------------
Żona do męża :
- Zobaczysz, przyczepię kartkę nad naszym łóżkiem, że jesteś
idiota. Niech całe miasto się dowie
------------------------------------------------------
Facet wchodzi do urzędu i pyta się sekretarki:
- Naczelnik przyjmuje?
- Nie odmawia...
------------------------------------------------------
Trzy fazy otyłości męskiej:
a) nie widać, jak wisi;
b) nie widać, jak stoi;
c) nie widać kto ciągnie.
------------------------------------------------------
Kolega dzwoni do kolegi:
- Wpadaj do mnie, sa dwie znajome, zabawimy sie!!
- ladne???
- Wypijemy, bedzie ok...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
globi




Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:23, 21 Sty 2006    Temat postu:

> > >> > Tatko rano wybierał się do pracy. W łazience mamcia go dopadła,
> > >> > > > > > >> gdyż chciało jej się bardzo seksu. Więc zaczęli uprawiać
> > >> > miłość
> > >> > > > > > >> fizyczną.
> > >> > > > > > >> W pozycji na pieska. Nagle w drzwiach stanął Jasio.
> > >> > > > > > >> - Kurde, muszę wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji -
> pomyślał
> > >> > tatko.
> > >> > > > > > >> - A ty, niedobra! Ty... ! - ryknął tatko i zaczął walić
> mamcię
> > >> > w
> > >> > > > dupę.
> > >> > > > > > >> Nie będziesz już Jasia więcej biła... A masz... !
> > >> > > > > > >> A Jasio krzyczy:
> > >> > > > > > >> - Super tatko, super !!! Wyruchaj jeszcze kota, żeby mnie
> nie
> > >> > > drapał
> > >> > > > > !!!
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >> Przychodzi zając do nowego sklepu misia i mówi:
> > >> > > > > > >> - Misiu, poproszę pół kilo soli.
> > >> > > > > > >> - Wiesz, zajączku, nie mam jeszcze wagi, to nasypię ci na
> oko.
> > >> > > > > > >> - Do dupy se nasyp, sk_rwielu!
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >> Kiedy pięcioletnia córeczka zaczęła wypytywać mamę o to
> skąd
> > >> > się
> > >> > > > > > >> wzięła na świecie, ta delikatnie jej opowiedziala .Po paru
> > >> > dniach
> > >> > > > > > >> dziewczynka dalej zafascynownana nowo zdobytą wiedzą pyta
> > >> > mamę:
> > >> > > > > > >> - A więc nasionko tatusia zapładnia jajeczko u mamy i mama
> > >> > nosi
> > >> > > > > > >> dziecko brzuszku?
> > >> > > > > > >> - Właśnie tak to jest, kochanie - odpowiada mama.
> > >> > > > > > >> - Ale jak nasionko dostaje się tam? - pyta córeczka - Czy
> > >> > mamusia
> > >> > > je
> > >> > > > > > >> połyka?
> > >> > > > > > >> Mama odpowiada:
> > >> > > > > > >> - Tylko wtedy gdy chce nową sukienkę...
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >> Rycerz jedzie wzdluż rzeki. Nagle widzi jak rybak wyławia
> > >> > złotą
> > >> > > > rybkę.
> > >> > > > > > >> Szybko zabija rybaka, a rybka do niego:
> > >> > > > > > >> - Wypuść mnie, a spełnię twoje trzy życzenia.
> > >> > > > > > >> Rycerz: Cool... Chce być nieśmiertelny.
> > >> > > > > > >> Rybka: Jesteś nieśmiertelny.
> > >> > > > > > >> Chcę..., żeby moj koń był nieśmiertelny
> > >> > > > > > >> - Twój koń jest nieśmiertelny.
> > >> > > > > > >> Chcę...,hmmmmmm.... chcę mieć genitalia jak mój koń!
> > >> > > > > > >> - Masz genitalia jak twój koń.
> > >> > > > > > >> Rycerz wraca na swój dwór, a tam naprzeciw wybiega jego
> wierny
> > >> > > > > > >> giermek (z wiejskim akcentem): Ło Panie, Panie! gdzieżeś
> ty
> > >> > był!?!
> > >> > > > > > >> - Jom żem siem ło ciebie tak zajebiście martwił
> > >> > > > > > >> Rycerz: Nie gadaj mi tu głupot tylko weź topór i walnij
> mnie
> > >> > nim
> > >> > w
> > >> > > > > > >> głowę
> > >> > > > > > >> - Nie panie, nie! Jom mogłbym ciem zajebiście zabić!
> > >> > > > > > >> - Walnij mnie, bo ja cię walnę!
> > >> > > > > > >> - Ok.
> > >> > > > > > >> Giermek wziął zamach, uderzył...
> > >> > > > > > >> - Łooooooo, panie..... jak ty jesteś zajebiście
> nieśmiertelny
> > >> > > > > > >> - To nic. Walnij mojego konia!
> > >> > > > > > >> - Ło panie! Twój koń też jest zajebiście nieśmiertelny
> > >> > > > > > >> - To nic. Patrz na to!
> > >> > > > > > >> Rycerz otwiera klapkę w zbroi i pokazuje zawartość
> giermkowi.
> > >> > > > > > >> - Giermek: ŁOOOOOO PANIE Jaka zajebista cipa!
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >> Dres po raz pierwszy wyjechał ze swoją Jagną nad morze.
> > >> > Wchodzi
> > >> > na
> > >> > > > > > >> plażę i mówi do żony:
> > >> > > > > > >> - Kurwa, Jagna, patrz ile tej wody!
> > >> > > > > > >> - Kurwa, Jagna, patrz jakie piękne drzewa!
> > >> > > > > > >> - O kurwa patrz ile tu ludzisków!
> > >> > > > > > >> Podchodzi jakiś kmiotek:
> > >> > > > > > >> - Pan to chyba ze wsi?
> > >> > > > > > >> - Tak, a skąd pan poznał?
> > >> > > > > > >> - No po tej kurwie.
> > >> > > > > > >> - Widzisz, kurwa, Jagna, na tobie to się każdy pozna,
> nawet
> > >> > taki,
> > >> > > > > > >> kurwa,kmiotek.
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >> Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi do drugiego:
> > >> > > > > > >> - Słuchaj stary , nie wiem co mam zrobić...
> > >> > > > > > >> - A co się stało?
> > >> > > > > > >> - Mój kot sra mi na dywan..
> > >> > > > > > >> - Jak to
> > >> > > > > > >> - No sra na dywan, jeździ tyłkiem po podłodze, nie wiem
> już co
> > >> > mam
> > >> > > > > > >> robić, może ty byś cos poradził..
> > >> > > > > > >> - Wiesz co, zwiń dywan i oklej podłogę papierem ściernym.
> > >> > > > > > >> Spotykają się ponownie po dwóch tygodniach..
> > >> > > > > > >> - No i jak? - pyta pomysłodawca.
> > >> > > > > > >> - O człowieku, fenomenalnie. Jak kocisko rozpędziło się w
> > >> > > > > > >> przedpokoju, to do lodówki już tylko oczy dojechały
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >> 80-latek chce sie kochac z zona.
> > >> > > > > > >> - Ale tylko z prezerwatywa, zaznacza zona
> > >> > > > > > >> - Przeciez w twoim wieku nie grozi Ci ciaza, przekonuje
> maz
> > >> > > > > > >> - Ale salmonella od starych jaj... >
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >> Jasiu kąpie się z mamą, wskazując na jej łono pyta się:
> > >> > > > > > >> - Mamo, co to jest ?
> > >> > > > > > >> - Szczoteczka - odpowiada mama
> > >> > > > > > >> - Tato ma lepszą bo z uchwytem - rzucił Jaś
> > >> > > > > > >> - Skad wiesz ?! - pyta mama- Widziałem jak sąsiadce
> czyścił
> > >> > > zęby...
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >> Trzej mężczyźni opowiadają o narządach płciowych swoich
> żon i
> > >> > > > > > >> porównują je do miast. Pierwszy mówi:
> > >> > > > > > >> - Wagina mojej żony jest jak Paryż - piękna, zachwyca
> > >> > zwłaszcza
> > >> > > > nocą.
> > >> > > > > > >> Drugi mówi:
> > >> > > > > > >> - Wagina mojej żony jest jak Londyn - zawsze taka
> wilgotna.
> > >> > > > > > >> Trzeci:
> > >> > > > > > >> - A wagina mojej żony jest jak Ciechanów.
> > >> > > > > > >> Zapadła cisza. Pozostali dwaj patrzą na niego pytająco,
> > >> > wreszcie
> > >> > > > > > >> jeden nieśmiało się odzywa:
> > >> > > > > > >> - Ciechanów? A właściwie to co masz na myśli?
> > >> > > > > > >> - No dziura... po prostu dziura...
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >> Grupka turystow spotyka w tawernie starego pirata. Pirat
> > >> > prawdziwy
> > >> > > > > > >> - drewniana noga, hak zamiast dłoni, przepaska na oku...
> Chcą
> > >> > żeby
> > >> > > > > > >> opowiedział, jak się nabawił tych urazów, postawili
> napitek,
> > >> > pirat
> > >> > > > > > >> opowiada:
> > >> > > > > > >> - Dawno temu biłem się z jednym gościem, on mial nóż, ja
> tylko
> > >> > ręce
> > >> > > > > > >> -chciał mnie zabić, ale ja udusiłem go gołymi rękami,
> tylko w
> > >> > > > > > >> ostatniej chwili chlasnął mnie nożem po udzie. Powstała
> duża
> > >> > rana,
> > >> > > > > > >> wdała się gangrena, musieli mi obciąć nogę i zastąpili
> > >> > > drewnianą...
> > >> > > > > > >> - Ooooo A hak w ręce?
> > >> > > > > > >> - Biłem się z facetem, miał siekierę, zrzuciłem go w
> przepaść,
> > >> > ale
> > >> > > > > > >> w ostatniej chwili machnął siekierą i obciął mi rękę...
> > >> > > > > > >> - Oooo No, a oko?
> > >> > > > > > >> - A, to nic takiego, mewa mi nasrała...
> > >> > > > > > >> - No i co, i co?
> > >> > > > > > >> - A nic, to był pierwszy dzień z hakiem...
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >> Uczeń stoi przed tablicą, rozwiązuje zadanie - ale męczy
> się
> > >> > > > > > >> niemiłosiernie. Za bardzo mu to nie idzie, więc co chwilę
> > >> > pluje
> > >> > w
> > >> > > > > > >> ręce i wciera ślinę we włosy. Nauczycielka patrzy ze
> > >> > zdziwieniem
> > >> > > > > > >> pyta się go:
> > >> > > > > > >> - Boguś! Dlaczego na Boga wcierasz ślinę we włosy?
> > >> > > > > > >> - Wczoraj słyszałem jak mamusia mówi tatusiowi... pośliń
> > >> > główkę,
> > >> > > > > > >> zobaczysz, że od razu pójdzie ci lepiej...
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >> Poszedł Breżniew do piekła, diabły wsadziły go do kotła i
> > >> > gotują.
> > >> > > > > > >> Breżniew
> > >> > > > > > >> otrząsnął się po pierwszym szoku, rozgląda się, a tu
> Hitler
> > >> > > spokojnie
> > >> > > > > > >> siedzi przy biurku i czyta. Wychyla się z kotła i
> wrzeszczy na
> > >> > > > > pierwszego
> > >> > > > > > >> lepszego diabła:
> > >> > > > > > >> - Nie może być, żebym ja więcej od niego nagrzeszył!
> > >> > > > > > >> - Spokój, Lonia, on ma swoją karę, ty masz swoją...
> > >> > > > > > >> - Przecież on sobie jakąś książkę czyta!
> > >> > > > > > >> - Nie "jakąś", tylko Karola Marksa dzieła zebrane, i nie
> > >> > "czyta",
> > >> > > > tylko
> > >> > > > > > >> tłumaczy na hebrajski.
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >> -----------------------------------------------------
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >> Późna noc, w trasie. Kierowca ciężarówki żeby nie zasnąć,
> > >> > włączył
> > >> > > > > radio:
> > >> > > > > > >> - A teraz audycja dla tych, którzy jeszcze nie śpią.
> > >> > > > > > >> - O, coś dla mnie! - ucieszył się kierowca.
> > >> > > > > > >> - Pierwsza owieczka - hop przez płotek, druga owieczka -
> hop
> > >> > przez
> > >> > > > > > >> płotek,
> > >> > > > > > >> trzecia owieczka - hop przez płotek...
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >> -----------------------------------------------------
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >> Schorowana kobieta dzwoni do sąsiadki:
> > >> > > > > > >> - Bolą mnie krzyże. Może mi Pani pożyczyć termofor?
> > >> > > > > > >> - Nie mam niestety. Ale od dawna na bóle kręgosłupa używam
> > >> > swojego
> > >> > > > kota
> > >> > > > > i
> > >> > > > > > >> ból przechodzi jak ręką odjął. Jeśli Pani chcę mogę go
> Pani
> > >> > > pożyczyć.
> > >> > > > > > >> - Serdecznie dziekuję.
> > >> > > > > > >> Zadowolona kobieta zabiera kota i wraca do siebie.
> > >> > > > > > >> Następnego dnia sąsiadka dzwoni do chorej kobiety, żeby
> > >> > odebrać
> > >> > > kota.
> > >> > > > > > >> Drzwi
> > >> > > > > > >> się otwierają i widzi kobietę z okropnie podrapaną twarzą
> i
> > >> > rękami.
> > >> > > > Kot
> > >> > > > > > >> jak
> > >> > > > > > >> błyskawica ucieka przez otwarte drzwi a schorowana kobieta
> > >> > mówi
> > >> > z
> > >> > > > > > >> wyrzutem:
> > >> > > > > > >> - Patrz Pani co ze mną zrobił Pani kot!
> > >> > > > > > >> - Strasznie przepraszam, on do tej pory taki łagodny był.
> Co
> > >> > się
> > >> > > > stało?
> > >> > > > > > >> - Kiedy włożyłam mu do tyłka wężyk, był jeszcze jako tako
> > >> > spokojny,
> > >> > > > ale
> > >> > > > > > >> jak
> > >> > > > > > >> zaczęłam nalewać gorącej wody to w niego diabeł wstąpił!
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >> -----------------------------------------------------
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >> Wpada uradowany małżonek do domu:
> > >> > > > > > >> - Kochanieee, wygraliśmy szóstkę w totka. No wygraliśmy
> > >> > szóstkę!!!
> > >> > > > > Czemu
> > >> > > > > > >> się nie cieszysz?
> > >> > > > > > >> - Bo wiesz, moja mama umarła.
> > >> > > > > > >> - No k*rwa jak się darzy to się darzy.
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >> -----------------------------------------------------
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >> - Chciałbym kupić tę małą, szarą sówkę.
> > >> > > > > > >> - Przykro mi, Panie Potter - odpowiedział właściciel
> > >> > najlepszego
> > >> > > przy
> > >> > > > > > >> ulicy
> > >> > > > > > >> Pokątnej sklepu ze zwierzętami - ale to akurat jest
> wróbel,
> > >> > tylko
> > >> > > > > nażarł
> > >> > > > > > >> się czegoś i od trzech dni ma zatwardzenie.
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >> -----------------------------------------------------
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >> Wraca pijany facet do domu, potyka się o próg, wali łbem w
> > >> > lustro
> > >> > i
> > >> > > > > > >> strąca
> > >> > > > > > >> wazon z kwiatami, przybiega żona i dzieci, gość z
> uśmiechem:
> > >> > > > > > >> - Moi kochani, zasssnąć bez tatusia nie możecie?
> > >> > > > > > >>
> > >> > > > > > >>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
globi




Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:30, 21 Sty 2006    Temat postu:

> > >> > * * *
> > >> >
> > >> > Na lekcji pani pyta dzieci kto udźwignie najwięcej arbuzów... Mówi
> > >> > Małgosia:
> > >> > - Ja udźwignę 2!
> > >> > Pani pyta:
> > >> > - A w jaki sposób?
> > >> > - Po jednym w każdej ręce...
> > >> > Henio podnosi rękę i woła, że uniesie trzy. Pani zaskoczonoa pyta:
> > >> > - Heniu... a w jaki sposób chcesz to zrobić?
> > >> > - No... dwa pod ręce, a trzeci na dzidę...
> > >> > - Heniu! Jak możesz takie wulgarne rzeczy mówić?!!
> > >> > Tymczasem na końcu sali Jasio woła, że uniesie 5 arbuzów. Pani znów
> > >> > zaskoczona pyta w jaki sposób Jasio to zrobi. Na to Jasio mówi:
> > >> > - Dwa pod ręce i Henia na dzidę.
> > >> >
> > >> > * * *
> > >> >
> > >> > Wraca pijany jak bela facet do swojego domku jednorodzinnego. Już
> jest przed
> > >> > domem i nagle wyrżnął twarzą w gałąź.
> > >> > Zezłościł się strasznie i postanowił, że ją zetnie - ma przecież w
> domu
> > >> > piłę.
> > >> > Wchodzi do domu i od progu woła do żony:
> > >> > - Gdzie piła ?!
> > >> > Żona wychodzi z kuchni z deka przestraszona i mówi:
> > >> > - Ja nie piła, ja nie piła...
> > >> > - Pytam się, kur...a, gdzie piła - groźnie syczy mąż.
> > >> > - U sąsiada... - żona piszczy
> > >> > - A czemu dała?
> > >> > - Bo piła...
> > >> >
> > >> > * * *
> > >> >
> > >> > Spotkały się stworzonka z Ludzkich Dolinek.
> > >> > Opowiada Woskowinek:
> > >> > - Do mnie zagląda czasami taka watka na patyczku i próbuje mnie
> wyciągnąć, wt
> > >> > edy chowam się głęboko w uszku i nie może mnie dostać.
> > >> > Na to Próchniaczek:
> > >> > - Do mnie wpada 2 razy dziennie szczoteczka i próbuje mnie za każdym
> razem wy
> > >> > kurzyć, chowam się głęboko między ząbkami i nic mi nie może zrobić...
> > >> > Dołącza się Grzybek Pochewka:
> > >> > - A do mnie zagląda czasami taki jeden łysol. Nie może się najpierw
> zdecydowa
> > >> > ć czy wejść czy nie, a na koniec zarzyguje mi całą chatkę ...!
> > >> > Na to wyrywa się Próchniaczek:
> > >> > - O,o! Tego gnoja to ja też znam!
> > >> >
> > >> > * * *
> > >> >
> > >> > Wpada pijany Kowalski po kilku flaszkach do domu i strasznie chce mu
> się
> > >> > lać. Idzie więc do łazienki, a że jest pijany zatacza się i zrzuca z
> > >> > półki flakon perfum. Flakon roztrzaskuje sie, a szkło leci na deske
> > >> > klozetową. Kowalski nie mając siły siada na desce nie zauważając
> szkła i
> > >> > kaleczy sobie tyłek... wstaje, podchodzi do dużego lustra, przegląda
> > >> > się, bierze plaster i zaczyna kleić rany na tyłku. Pokleił, pokleił i
> > >> > poszedł spać. Rano wstaje skacowany. Podchodzi do niego żona i mówi:
> > >> > -to, że wszedłeś naj*bany do domu i narobiłeś hałasu to
> > >> > nic; to, że pobudziłeś dzieci i potłukłeś moje najlepsze perfumy to
> też
> > >> > nic, ale po jakiego ch*ja żeś lustro pokleił??
> > >> >
> > >> > * * *
> > >> >
> > >> > Student na miesiąc przed egzaminem zabiera się za naukę.
> > >> > Nagle odzywa się głos:
> > >> > - To ja twoja intuicja, odpręż się, idź na piwo, masz dużo czasu. Dwa
> > >> > tygodnie przed egzaminem student znów zaczyna się uczyć. Odzywa się
> ten sam
> > >> > głos:
> > >> > - Człowieku, jest impreza, idź! Masz czas nauczysz się...
> > >> > Dwa dni przed egzaminem student znów sięga po książki
> > >> > Odzywa się intuicja:
> > >> > - Daj spokój po co sie będziesz uczył, przecież to jest łatwe, jesteś
> > >> > zdolny. Wyluzuj się, wypij coś, zaruchaj. Bez nerwów!
> > >> > Rano w dzień egzaminu student postanowił jednak coś poczytać.
> > >> > Znów odzywa się intuicja:
> > >> > - Co się przemęczasz ja ci pomogę, siądz sobie, zapal, zrób kawę...
> > >> > Student wchodzi na egzamin i widzi lezące na stole profesora kartki z
> > >> > pytaniami.
> > >> > Intuicja: Bierz pierwszą z lewej i czytaj...
> > >> > Student: O kurwa!
> > >> > A intuicja: O ja pierdolę!
> > >> >
> > >> > * * *


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
globi




Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:46, 21 Sty 2006    Temat postu:

> > >>
> > >> > >> - Mamo ja nie chce braciszka...
> > >> > >> - Mamo ja nie chce braciszka...
> > >> > >> - Nie marudz! Jedz co ci dają!
> > >> > >> -----------------------------------------------
> > >> > >> Arab wsiada do taksówki i mówi do kierowcy:
> > >> > >> - Proszę mnie wysadzić pod ambasadą.
> > >> > >> ------------------------------------------------
> > >> > >> Seryjny morderca ciągnie kobietę do lasu w wiadomym celu.
> > >> > >> Kobieta krzyczy przerażona:
> > >> > >> - Ale ponuro i ciemno w tym lesie! Bardzo się boję!
> > >> > >> Na to morderca:
> > >> > >> - No, a ja co mam powiedzieć? Będę wracał sam...
> > >> > >> ------------------------------------------------
> > >> > >> Siedzi Bush i premier Pakistanu w knajpie wchodzi
> > >> > >> jakiś gość i pyta barmana:
> > >> > >> - Czy to nie Bush i premier Pakistanu?
> > >> > >> Barman na to: - Tak.
> > >> > >> Gość podchodzi do nich i pyta:
> > >> > >> ; - Co robicie chłopaki?
> > >> > >> - Planujemy wojnę w Afganistanie
> > >> > >> - I co się wydarzy?
> > >> > >> - Zabijemy 14 milionów Afganczykow i jednego mechanika
> > >> > >> rowerowego...
> > >> > >> - Jednego mechanika rowerowego?
> > >> > >> Na to Bush do premiera:
> > >> > >> - Widzisz, mowiłem Ci, że nikogo nie obchodzi 14
> > >> > >> ; milionów Afganczykow.
> > >> > >> ------------------------------------------------
> > >> > >> Trzech ludożerców umówiło się w sobotę na grila.
> > >> > >> ; W sobotę dwóch już rozpala ogien:
> > >> > >> - Pierwszy piecze smakowite kobiece udko
> > >> > >> - Drugi przyniosł duże i muskularne męskie ramię z
> > >> > >> łopatką.
> > >> > >> W koncu nadchodzi też trzeci kanibal, niesie urnę z
> > >> > >> prochami.
> > >> > >> - Coś Ty przyniósł? A gdzie mięsko? - pytają
> > >> > >> koledzy.
> > >> > >> - Ja mam dietę, dzisiaj tylko GORĄCY KUBEK.
> > >> > >> ; ------------------------------------------------
> > >> > >> ; Księżna Diana poszła do nieba. U bram wita ją Święty Piotr
> > >> > >> > i
> > >> > >> mówi:
> > >> > >> - Wiem córko, że na Ziemi byłaś księżną, ale tutaj w
> > >> > >> niebie wszyscy są równi, więc zdejmij tę koronę.
> > >> > >> ; - To nie korona. To alufelga.
> > >> > >> ------------------------------------------------
> > >> > >> Wspomnienia kolesia :
> > >> > >> Zawsze jak byłem młodym kawalerem, gdy spotkały mnie jakieś
> > >> > >> zgrzybiałe
> > >> > >> ciotki na weselach, to poklepywały mnie po ramieniu i
> > >> > >> > mówiły
> > >> > >> - Będziesz następny.
> > >> > >> Przestały jak na pogrzebach zacząłem robić im tak samo.
> > >> > >> ---------------------- --------------------------
> > >> > >> Bóg przyjmuje umarłych. Nagle ktoś wbiega, rozgląda się i
> > >> > >> szybko
> > >> > >> wybiega.
> > >> > >> ; Sytuacja powtarza sie kilka razy. Zdziwowny Bóg pyta
> > >> > >> sekretarza:
> > >> > >> - Kto to jest?
> > >> > >> A on odpowida:
> > >> > >> - To z reanimacji.
> > >> > >> ------------------------------------------------
> > >> > >> Ludożercy segregują złapanych białych:
> > >> > >> ; - Zdrowy?
> > >> > >> - Zdrowy.
> > >> > >> - Na mięso. Następny.
> > >> > >> - Zdrowy.
> > >> > >> - Na mięso. Następny.
> > >> > >> - Zdrowy?
> > >> > >> ; - Chory.
> > >> > >> - Na co?
> > >> > >> - Na cukrzycę.
> > >> > >> ; - Na kompot!
> > >> > >> -----------------------------------------------
> > >> > >> Pali się wieżowiec. Ludzie zebrali się na dachu. Na dole
> > >> > >> ; znalazł się BOHATER i krzyczy, żeby skakali.
> > >> > >> Pierwsza odważna osoba skoczyła.
> > >> > >> Bohater złapał ją i postawił na ziemi.
> > >> > >> Drugaosoba skoczyła.
> > >> > >> ; Bohater złapał ją i postawił na ziemi.
> > >> > >> Jako trzeci skacze murzyn.
> > >> > >> ; Bohater usunął się i murzyn grzmotnoł o ziemię.
> > >> > >> Krzyczy: - Spalonych nie rzucajcie!
> > >> >
> > >>> > >


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
globi




Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:55, 21 Sty 2006    Temat postu:

> >
> > >>
> > >> > Pewna kobieta miała romans z sąsiadem przez ścianę - i to dosłownie:
> pod
> > >> > makatką wywierciła dziurę w ścianie, by zaoszczędzić czas podczas
> > >> > nieobecności męża, kobieta zdejmuje makatkę, puka w ścianę, po chwili
> w
> > >> > otworze pojawia się interes sąsiada i zaczynają zabawę.
> > >> > Któregoś dnia mąż wyjechał w delegację, kobieta momentalnie stosuje
> się do
> > >> > procedury i po chwili w otworze pojawia się wyposzczony członek
> sąsiada.
> > >> > Zgodnie z procedurą rozpoczynają się harce...
> > >> > Nagle kobieta słyszy, że ktoś otwiera drzwi - mąż wrócił! Starczyło
> jej
> > >> > czasu tylko na zejście z interesu faceta i nakrycie się szlafrokiem..
> > >> > Mąż wchodzi do pokoju i mówi:
> > >> > - Zadzwonił szef, że jedziemy dopiero jutro... co tu tak cicho?
> Włączę
> > >> > radio... - i zbliża się w kierunku wystającej gałki - sąsiad, niczego
> > >> > nieświadom, cały czas myśli, że chodzi tylko o zmianę pozycji...
> > >> > Mąż łapie za gałkę i kręci z całej siły...
> > >> > - AAAAAUUUUUUAAAAAUUUUAAAAJEEE! - drze się przez ścianę sąsiad.
> > >> > - Ku*wa, znowu Niemen!
>
>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
globi




Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:59, 21 Sty 2006    Temat postu:

> > >> > > >>Zmarła teściowa... Na ceremonii pogrzebowej zięć klęczy i tuli
> się do
> > >> > > >>policzka teściowej... Żałobnicy znając napięte relacje zięcia z
> teściową
> > >> > > >>podchodzą i pytają...
> > >> > > >>- Widzę, że pogodziłeś się z teściową przed jej odejściem...
> > >> > > >>- Nie, nie oto chodzi... jak sie dowiedziałem wczoraj, że umarła
> to
> > >> > piłem
> > >> > > >>ze
> > >> > > >>szczęścia z kumplami całą noc, a teraz mnie tak głowa napierdala
> a ONA
> > >> > > >>taka
> > >> > > >>zimniutka...
> > >> > > >>
> > >> > > >>Jest msza w kosciele.Podczas mszy odbywa sie spowiedz. Nagle do
> kosciola
> > >> > > >>wpada narabany facet i sie drze:
> > >> > > >>-Ludzie!Zapraszam was wszystkich na impreze!
> > >> > > >>Z konfesjonalu wychyla sie zdziwiony ksiadz.Facet na niego patrzy
> i sie
> > >> > > >>drze:
> > >> > > >>-A ty jak sie wysrasz to tez przyjdz!
> > >> > > >>
> > >> > > >>
> > >> > > >>Na woreczku Fritos: "Możesz być zwycięzcą! Udział w konkursie nie
> wymaga
> > >> > > >>zakupu. Szczegóły wewnątrz."
> > >> > > >>
> > >> > > >>
> > >> > > >>Leją dwaj pijacy pod latarnią. podhodzi do nich policjant i mówi:
> > >> > > >>-Panowie prosze przestać i schować!!
> > >> > > >>pijacy odchodzą i po chwili jeden mówi do drugiego:
> > >> > > >>- ty stary ale ja go w konia zrobiłem!!! ja schowałem ale nie
> > >> > > >>przestałem!!!
> > >> > > >>
> > >> > > >>
> > >> > > >>Przychodzi gej do lekarza i mowi:
> > >> > > >>- Mam HIV panie doktorze.
> > >> > > >>- Dwa kilo grochu,pol litra soku ze sliwek , cztery banany i to
> wszystko
> > >> > > >>powtarzac przez tydzien po dwa razy dziennie.
> > >> > > >>- A to pomoze? - pyta gej
> > >> > > >>- Nie, ale nauczy pana do czego sluzy dupa.
> > >> > > >>
> > >> > > >>
> > >> > > >>
> > >> > > >>Mały niedźwiadek polarny przychodzi do mamy i się pyta:
> > >> > > >>- Mamo, czy ja naprawdę jestem niedźwiadkiem polarnym?
> > >> > > >>- Ależ oczywiście, ze tak - odpowiada mama - a z reszta idź do
> taty się
> > >> > > >>spytać.
> > >> > > >>Niedźwiadek pyta się taty:
> > >> > > >>- Tato, czy ja na pewno jestem niedźwiadkiem polarnym.
> > >> > > >>- Oczywiście! Przecież widzisz, ze masz białe futro tak jak mama
> i ja.
> > >> > > >>A czemu się pytasz?
> > >> > > >>- Bo cos mi kurwa zimno !
> > >> > > >>
> > >> > > >>
> > >> > > >>
> > >> > > >>Jasio kopie dól w ogródku. Zaciekawiony sasiad pyta:
> > >> > > >>- Co robisz??
> > >> > > >>- Kopie grób dla mojej zlotej rybki.
> > >> > > >>- Ale czemu taki duzy?
> > >> > > >>- Bo jest w twoim pierdolonym kocie!
> > >> > > >>
> > >> > > >>
> > >> > > >>Janusz Weiss dzwoni do Miriam:
> > >> > > >>- dzwonię do Pani/Pana w bardzo nietypowej sprawie
> > >> > > >>
> > >> > > >>Morze Północne, lodowaty wicher duje jak cholera. Na pokładzie
> statku
> > >> > stoi
> > >> > > >>dwóch marynarzy.
> > >> > > >>- W taką pogodę z gołą głową? Gdzie masz swoje nauszniki?
> > >> > > >>- Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę.
> > >> > > >>- Jakiego nieszczęśliwego wypadku??
> > >> > > >>- Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie słyszałem...
> > >> > > >>
> > >> > > >
> > >> > > >
> > >> > >
> > >> > >
> > >> > >
>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
globi




Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:10, 22 Sty 2006    Temat postu:

> Trzech kolesi dzieli sie wrazeniami z ostatniej popijawy:
> - Jezu, tak sie narznalem - mówi pierwszy - ze jak otworzylem rano
> oczy, to patrze - dom mój. Spogladam nizej - garaz mój, tylko
> samochód w garazu inny. Okazalo sie, ze cudzym przyjechalem.
> - To nic - mówi drugi - Budze sie rano, otwieram oczy, patrze - zona.
> OK, mysle, odwracam sie na drugi bok, a tu jakas laska. Tak sie
> dzien wczesniej nawalilem, ze dupe z baru do wlasnego,
> malzenskiego loza zaciagnalem.
> - A ja - smetnie mówi trzeci - otwieram oczy, patrze leze na
> trawniku, bez majtek, ch_j mi stoi jak maczuga, a na nim siedzi
> ogromna czarna wrona i dziobie mnie w jajca. ... A ja mialem tak
> sucho w ryju, ze nawet "sioo, ty k_rwo" nie moglem powiedziec...
>
>
>
> Para zakochanych spaceruje po parku:
> > - Kochany, pocałuj mnie jak Romeo piękną Julię...
> > - A jak to się robi?
> > - Hmm... a może przytul jak Abelard swą Heloizę...
> > - A to jak?
> > - Jak?! Srak! Czytałeś ty coś w ogóle?
> > - Tak, 'Naszą szkapę'. Ugryźć cię może w dupę?
>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
globi




Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:13, 22 Sty 2006    Temat postu:

Maly Rysio napisal list:

Panie Jezu, bylem grzecznym chlopcem, czy móglbym dostac rowerek?
Twój oddany
Rysio

Jednak Rysio wiedzial, ze Jezus wie wszystko, czyli równiez to jakim
chlopcem Rysio byl na prawde. Chlopiec podarl wiec list i napisal nowy:

Panie Jezu,
bylem w miare grzecznym chlopcem, czy móglbym dostac rowerek?
Zawsze ufajacy Tobie Rysio

Pomyslal, chwile Rysio i doszedl do wniosku, ze i to "niedomówienie" nie
pozostanie przez Jezusa niezauwazone. Podarl list i napisal tak:

Panie Jezu, myslalem o tym by byc grzecznym chlopcem, czy móg lbym dostac
rowerek? Wielbiacy Ciebie Rysio

Popatrzal Rysio na list, zajrzal w glab swego serca i wiedzial, ze byl tak
zlym i niedobrym chlopcem, ze nie ma szans na to by Jezus go wysluchal.
Wzial wiec podarl list i wybiegł na ulice ze lzami w oczach. Chodzil bez
celu po ulicach, rozmyslajac nad swoja krnabrnoscia, wszystkimi
zlosliwosciami jakimi sie dopuscil gdy nagle znalazl sie pod kosciolem.
Wszedl do srodka, przeszedl srodkiem pod oltarz i ukleknal. Lzy jak grochy
splywaly mu po policzkach. Po chwili wstal i udal sie w kierunku wyjscia.
Zanim
jednak wyszedl zlapal stojaca na postumencie mala figurke i pobiegl szybko
do domu. W domu schowal figurke pod lózko, zlapal dlugopis i kartke i
napisal:

Panie Jezu, mam twoja matke. Jesli chcesz ja jeszcze kiedys zobaczyc, to
jutro pod domem widze nowy rowerek.
Na zawsze oddany............. ty juz wiesz kto.!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
globi




Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:16, 22 Sty 2006    Temat postu:

> > 1. Weź 24 pudełka z prezerwatywami i wrzucaj po jednym do koszyków
> > innych ludzi.
> > 2. W dziale elektronicznym ustaw budziki tak, by dzwoniły co pięć
> minut.
> > 3. Zrób smugę z soku pomidorowego prowadzącą do toalet.
> > 4. Podejdź do jednego z pracowników i powiedz mu oficjalnym tonem:
> > "Kod 3 w dziale AGD". Zobacz jak zareaguje.
> > 5. Podejdź do okienka ratalnego i poproś o raty na paczkę M>M-sów.
> > 6. Przesuń znak "Uwaga. Mokra podłoga" na wykładzinę.
> > 7. Rozbij namiot w dziale kempingowym i powiedz innym klientom, że ich
> > wpuścisz pod warunkiem, że przyniosą poduszki.
> > 8. Kiedy ktoś z obsługi spyta cię, czy może ci jakoś pomóc, załkaj
> > "Czy nie możecie po prostu zostawić mnie w spokoju" i rozpłacz się.
> > 9. Spójrz prosto w kamerę ochrony i potraktuj ją jak lustro dłubiąc
> > sobie w nosie.
> > 10. Oglądając broń w dziale myśliwskim, spytaj sprzedawcę czy wie,
> > gdzie możesz kupić leki antydepresyjne.
> > 11. Biegaj po sklepie z dziwną miną, nucąc motyw z "Mission
> Impossible".
> > 12. W dziale samochodowym pozuj na Madonnę, używając lejków różnej
> wielkości.
> > 13. Ukryj się za wiszącymi ubraniami. Kiedy klienci będą je
> > przeglądać, wykrzykuj "WEŹ MNIE! WEŹ MNIE!".
> > 14. Kiedy z głośników podawać będą jakiś komunikat, upadnij na ziemię,
> > przybierz pozycję embrionalną, chwyć się za głowę i krzycz: "O nie, to
> > znów te głosy!".
> > 15. Wejdź do przymierzalni i krzyknij naprawdę głośno: "HEJ, papier
> > toaletowy się skończył!!!".
> >
>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
makkus




Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KraQw

PostWysłany: Nie 15:10, 29 Sty 2006    Temat postu:

Staszek był wielkim pasjonatem motorów. Miał Harleya - najważniejszą rzecz w swoim życiu! Dbał o niego, pucował wazelina do połysku, niemalże nosił na rękach, bez mała spał z nim nawet. Któregoś dnia dziewczyna zaprosiła go na niedzielny obiad do swojego domu.
"Stasiu" - powiedziała - "znamy się już dwa tygodnie. Chciałabym, żebyś poznał moich rodziców."
"Czemu nie" - odparł Staś.
Nadeszła niedziela, Staś wyprowadził motor z garażu, wyciagnął pudełko z wazeliną, szmatkę i dalejże glansować! I tak przy tym wazelinowaniu zastało go południe. Jeszcze tylko ostatni rzut oka na motocykl, mała poprawka, wazelinka i... Staś z Harleyem byli gotowi!
Podjechał pod dom dziewczyny, ustawił motor przed oknem salonu i zapukał...
"Witaj Stasiu" - dziewczę promieniało szczęściem - "Wejdź, zaraz będzie obiad. Muszę cię jednak uprzedzić o pewnym zwyczaju, panującym od dawna w naszej rodzinie. Otóż przy obiedzie, kto się pierwszy odezwie, ten garnki zmywa."
"Nie martw się" - Staś nie był w ciemię bity - "jestem małomówny z natury."
Zasiedli do stołu. Mama, tata, dziewczę i Staś. Rozmowa nie "kleiła się", co zresztą było do przewidzenia. Matka patrzy na Stasia i myśli - Ale wstyd! Taki sympatyczny chłopiec, a my tu ani słowa z nim nie zamieniamy! Co sobie o nas pomyśli? Zapytałabym go o rodzinę, o rodzeństwo, o ogród, ale nie mogę, bo będę garczki zmywać...
Ojciec siedzi, ani be ani me i myśli - K***a obora jak nieszczęście! Zagadałbym do chłopaka, zapytałbym gdzie pracuje, czy lubi piwko, sport i wędkarstwo, ale jak???? Powiem coś, to mnie stara do garów wypieprzy...
Panienka siedzi jak na szpilkach i myśli - Niechże ktoś coś powie wreszcie i pójdzie myć te garczki, a my wtedy na górę i tamtaramtamtam... Staś dzielnie siedzi i milczy! Nie mówi nic, bo garczków myć też nie lubi... a tu nagle... patrzy w okno... a za oknem pada deszcz!!!!
- Jezuuuuuu - myśli Staś - MOTOR!!!!
Nie wie co robić. Nie przeprosi, bo pójdzie do garów, a Harleya rdza zeżre!
Rozejrzał się Stach... i dawaj panienkę na stół, kieckę w górę i jedzie ją od tyłu.
- Ktos pęknie i coś powie - myśli - on do garów, a ja do motoru!!!!
Skończył Stasiek, siada i... nic! Cisza jak makiem zasiał...
Dziewczę zawstydzone oczy spuściło i myśli - Co ten Stasiek taki napalony????Mógł przecież poczekać aż pójdziemy na górę ...jak ja się teraz wytłumaczę rodzicom? I kiedy mam to zrobić? Przecież nie teraz, bo jak się odezwę, to pójdę garczki myć...poczekam...
Matka siedzi, oczom nie wierzy i myśli - Co to za bydle moja córka do domu przyprowadziła Jak on mógł moją córkę tak potraktować? Powiem mu co o nim myślę, ale później, bo jak się pierwsza odezwę, to bedę musiała garczki myć...
Ojciec siedzi, ślepia wlepił w Staszka i myśli - O ten sk***yn j***y ch*j pie*****ny w d**e k***y... Przecież go sk**yna za***ie!!!!!!!!!!!!!!! Powiem mu co o nim myślę, ale później bo jak się mam pierwszy odezwać??
Deszcz leje jak z cebra, Stasiek załamka, nie wie co począć... na dodatek grad się zaczął, wali w Harleya jak w bęben...- CO ROBIĆ - myśli... I dalejże matkę na stól, kieckę matce w górę i jedzie ją od tyłu.
- Stary nie wytrzyma i coś mruknie przynajmniej - myśli Stach - Stary do garów, a ja do motora! Skończył, siadł... i dalej cisza... nic...
Dziewczyna patrzy na Stacha i myśli - Co za potwór z niego, samiec niewyżyty?? Najpierw mnie, potem moją matkę? Zrywam z nim, ale powiem mu to po obiedzie, bo będę musiała garczki myć, jak się odezwę pierwsza...
Matka siedzi, czerwona jak buraczek i myśli:- Nawet niezły ten chłopiec...i jaki... PRĘŻNY... źle go oceniłam... co sobie jednak mój stary pomyśli? Powinnam się jakoś wytłumaczyć... ale może później, bo będę musiała garczki myć....
Ojciec siedzi, oczy przeciera, piana na pysku, ale twadziel z niego więc milczy i tylko myśli - Zabiję go, to pewne. Ale po obiedzie, bo teraz jak się odezwę, to pójdę garczki myć...
Grad, ulewa, burza z piorunami, wichura przewróciła motor Stacha prosto w wielką kałużę, pełną błocka, wody i wszelakich śmieci. Stach oczami duszy widzi rdzę pożerającą jego ukochanego Harleya... Nie wytrzymał, wstał i mówi:
"Macie może wazelinę ?"
Ojciec zrobił oczy jak denka od kufla, wstaje i mówi przerażony:
"To ja już pójdę i umyję te garczki..."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MANTA-TUNERS.PL Strona Główna -> HUMOR Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin